30-06 Sprigfield - niepokorna babcia

13-10-2021

30-06 springfield to stary kaliber, który nie chce odejść do lamusa. Ba! dalej jest w gazie i znajduje uznanie u najbardziej doświadczonych myśliwych. Jego dwuczłonowa nazwa ma nietypową genezę. 30 nawiązuje do dwóch pierwszych cyfr średnicy pocisku (.308 cala) a 06 to dwie ostatnie cyfry roku powstania 1906r. W tym okresie powszechnie wykorzystywany w wieku dziewiętnastym czarny proch zaczął być wypierany przez proch nitrocelulozowy, do którego zaprojektowany został nasz tytułowy bohater. Jest on można powiedzieć babcią wyznaczającą standardy dla nowszych konstrukcji.

Obecnie zaliczamy go do wielkiej myśliwskiej trójcy 308, w której znajdują się również niezwykle popularny .308 winchester oraz potężny 300 win. mag. Kalibrów wykorzystujących pocisk o średnicy 7,82 mm (.308 cala) jest więcej, jednak to te trzy zyskują sobie szczególną popularność. Wracając do naszej "babci"... czy można jej coś zarzucić? Czy do polowania w Polsce potrzeba czegoś więcej...? Czy ten kaliber nadaje się  również do treningu strzeleckiego i strzelectwa długodystansowego? Są to pytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Jest to kaliber kompletny, który jest napędem do ogromnej gamy pocisków .308 cala. Jest to również sprawdzona na wielu polach zastosowania konstrukcja.

W Polsce polujemy regulaminowo do dystansu 200m, na którym każdy pocisk w tym kalibrze osiąga skuteczną energię do polowania na zwierzynę grubą w Polsce. W większości przypadków, będzie to aż za dużo. Szczególnie gdy mówimy o polowaniach na drapieżniki, sarny czy małe dziki i cielaki jelenia. Prawdziwą weryfikacją kalibru na polskie warunki są oczywiście jelenie oraz większe dziki. 30-06 został zaprojektowany z myślą o wykorzystaniu pocisków z przedziału wagowego 150-180grain (9,7- 11,6 gram). W rzeczywistości dostępne są pociski o średnicy .308 cala z przedziału ok 79grain (ok 5 gramów) do 250grain (około 16 gramów). Jednak dla większości luf dostępnych na rynku ze standardowym dla kalibru skokiem gwintu (1-10 lub 1-12) powinien lepiej pracować z pociskami z pierwszego przedziału.


W rzeczywistości jak większość starych kalibrów, początki 30-06 Spirngfield znajdują swoje korzenie w użyciu militarnym. Jest to kaliber zaprojektowany do użycia w wojskowych karabinach powtarzalnych oraz maszynowych. Służył dzielnie tak w pierwszej jak i w drugiej wojnie światowej. Znajdował zastosowanie w niektórych jednostkach wojskowych nawet do roku 1970. Szerokie możliwości balistyczne prezentuje tabela poniżej. Znajdziemy w niej dane dla różnych pocisków o różnych gramaturach w precyzyjnie wykonanej amunicji Fiocchi .30-06 Springfield.

Sukces kalibru oraz ogromna liczba wyprodukowanej na przestrzeni lat broni była inspiracją dla powstania różnych wariacji konstrukcji wykorzystujących pocisk o średnicy .308 cala.

Amunicja Fiocchi Z pociskiem EPN i bezołowiowym monolitem Freccia Nera. Obecnie kaliber 30-06 Springfield rozpoznawany jest głównie jako kaliber myśliwski. Nie można mu w tej materii zarzucić praktycznie nic poza „oklepaniem” związanym z jego wielką popularnością. Polują z nim tak mało doświadczeni myśliwi jak i ci z ogromną wiedzą i doświadczeniem. W związku z powyższym otrzymał on trochę niezasłużenie opinię czegoś zwykłego i bez polotu. W rzeczywistości jest to znakomity kaliber, który sprawdzi się w każdej sytuacji łowieckiej. Jest to energetycznie świetny wybór kalibru do regulaminowej w Polsce odległości 200m. Jednak na świecie sprawdza się również na dalszych dystansach. Dość powiedzieć że jest to przez niektórych strzelców długodystansowych doceniony kaliber nawet na dystansach przekraczających 1000m, jednak o tym za chwilę.

Wracając na niwę łowiecką pociski o średnicy .308 cala dowiodły swojej przydatności do polowania tak w Polsce jak i na świecie. Często przytaczanym argumentem za 30-06 są pozyskane z tego kalibru w dawnych czasach bawoły i słonie. Tak, każdy kaliber, zabija, jednak nie jest to najlepszy wybór kalibru na tego rodzaju zwierzynę. Na antylopy i zwierzynę grubą występującą w Polsce będzie to znakomity wybór. Spełnia on bez problemu minimalne wymogi do polowania nawet na łosie (2500 Jouli na 100m).

Charakterystyka kalibru oraz szeroka gama pocisków pozwala na dobre oddanie potężnej energii w tuszy oraz osiągnięcie pewnego przestrzału. Przy właściwym doborze pocisku przekłada się to na szybkie obalenie oraz wyraźną farbę na drodze ujścia zwierzyny. Te atuty dla wielu myśliwych są kluczowe przy polowaniu na zwierzynę grubą tak na indywidualnym jak na zbiorowym polowaniu. W czasach małego wyboru amunicji myśliwskiej, polowało się głównie z miękkich półpłaszczów tak zwane „czeska lekka” i „czeska ciężka”. W połączeniu z napędem 30-06 pociski oferowały defragmentacje w tuszy przez co znaczne oddanie energii. Przekładało się to na szybkie obalenie i znaczne uszkodzenia tuszy. W obecnych czasach wybór pocisków o tej średnicy jest ogromny. Możemy dobrać odpowiednią amunicję do nawet bardzo sprecyzowanych oczekiwań.

Atuty 30-06 w łowiectwie
Od wielu lat rysuje się spór co do myśliwskiej wyższości 308 winchester nad 30-06 springfield i na odwrót. Wiele osób uważa, że 308 win. w zupełności wystarcza. 30-06 jest szybszym kalibrem wykorzystującym te same pociski. Daje zatem większe możliwości energetyczne. Można więc wysnuć wniosek, że skoro 308 winchester wystarcza to 30-06 daje pewność. Znane amerykańskie powiedzenie mówi „always have enough gun” wolne tłumaczenie to: miej zawsze wystarczająco mocny kaliber. Jeżeli chodzi o skuteczne pozyskanie zwierzyny nie ma czegoś takiego jak za mocny kaliber. W większości sytuacji strzeleckich 30-06 będzie oferował nadmiar energii w stosunku do wielkości tuszy zwierzyny. Większość pozyskiwanej zwierzyny grubej w Polsce stanowią dziki, sarny i lisy. Gro strzelanych dzików to mniejsze sztuki czyli warchlaki i przelatki. Idąc tym tropem na tej zwierzynie znakomicie pracować będą nawet małe kalibry myśliwskie. Znaki zapytania i obnażenie słabości kalibru pojawiają się przy jeleniach i większych dzikach, szczególnie przy źle ulokowanych strzałach. Nadwyżka energii w tych sytuacjach to znakomita sprawa, często przesądzająca o przestrzale w tuszy i o wystarczających do obalenia obrażeniach.

30-06 to kaliber, który nie zawodzi w polskich warunkach. Niezwykle rzadko słyszy się o tym że ten kaliber „nie zrobił roboty” na dystansie do 200m. Jeżeli zdarzają się takie zastrzeżenia to okazuje się że dotyczą źle dobranego do oczekiwań pocisku. Oczywiście w pewnych sytuacjach i w określonych kryteriach oczekiwań pojawiają się kalibry, prezentujące lepszą użytkowość. Są to tak naprawdę niuanse a czasem fanaberie dla osób oczekujących stricte określonych parametrów w danym łowisku lub na danym rodzaju polowania.


30-06 a użycie do treningu strzeleckiego
Odrzut tytułowego kalibru w aspekcie dziesiątek oddawanych strzałów dziennie bezspornie jest znaczny. Przy zastosowaniu pocisków poniżej 10 gramów staje się znośny. Nie należy się bać odrzutu 30-06. Przy małej częstotliwości strzałów na strzelnicy dyskomfort będzie mało odczuwalny. Do trenowania rutyny strzeleckiej pod kątem polowania nie ma się czego
obawiać. Do długotrwałych wypełnionych dziesiątkami strzałów sesjach na strzelnicy są lepsze i bardziej przyjemne w obcowaniu kalibry.


30-06 w strzelectwie długodystansowym
W grupie strzelców precyzyjnych znajdują się również użytkownicy kalibru 30-06. Stawiają go oni wyżej niż bardziej nowoczesny .308 win. Są to jednak specjaliści wyciągający przysłowiowego „maksa” z tego kalibru. Broń też jest specjalnie przygotowana, często zdecydowanie cięższa niż w przypadku jednostek myśliwskich. Nasza tytułowa „babcia” jest nieco
niepokornym kalibrem, do którego przeważnie trzeba trochę pracy i cierpliwości by znaleźć precyzyjną elaborację spełniającą surowe kryteria strzelców długodystansowych.


Podsumowanie
Czy 30-06 jest wartym uwagi kalibrem do polowanie? Bezspornie jest to jeden z lepszych kalibrów do polowania na zwierzynę grubą. W szczególności jeżeli bierzemy pod uwagę uniwersalność i energię wystarczającą do właściwej pracy pocisków nawet na największych osobnikach zwierzyny łownej w Polsce na regulaminowym dystansie 200 m. Dodatkowym atutem jest dostępność amunicji, którą znajdziemy niemal zawsze i niemal wszędzie na świecie. W zależności od użytego pocisku możemy narzekać na nadmierne uszkodzenia tuszy czy rozerwane futro drapieżników, jednak narzekania na zbyt słabą pracę są praktycznie niespotykane. Jest to zdecydowanie kaliber, z którym mamy „enough gun” do polowania w Polsce. Z odpowiednio dobranym do oczekiwań pociskiem każdy myśliwy będzie zadowolony z jego użycia. Tylko naprawdę sprecyzowane wymagania będą kierować nasze myśli w stronę większych kalibrów jak 8 mm czy 9,3 mm lub szybszych nabojów jak przykładowo 300 win mag, 300 WSM. Mogą być to rozważania nad lepszym stoperem w łowiskach z gęstym podszytem, w których strzały oddaje się na nieduże odległości. Innym podejściem jest dobór kalibru stricte pod kątem polowań zbiorowych. Jeszcze inne podejście to przeważające sytuacje strzeleckie w granicznych dystansach łowieckich. Są też myśliwi, którzy swoją broń szykują pod konkretne gatunki jak przykładowo jeleń lub tylko sarna.

Jeżeli szukamy uniwersalnego kalibru, który wykaże się znakomitą pracą na każdym gatunku, w każdej sytuacji, stara choć jeszcze niewysłużona babcia 30-06 Springfield może okazać się nie do przecenienia.