Karabinek SIG M400 TREAD

10-08-2020

Wiele osób często pyta o „tanią broń na początek, bo potem kupię coś lepszego” - szczerze mówiąc, to najczęściej nie ma broni „na początek”, bo i tak najczęściej ta broń „na początek” szybko zaczyna być modyfikowana i najczęściej po prostu zostaje z właścicielem. No chyba, że ktoś kupi coś bardzo taniego, co zużyje się bardzo szybko albo będzie częstym gościem serwisu.

Naszym zdaniem, nie ma sensu zakładać, że „potem kupię coś lepszego” - po co dwa razy wydawać pieniądze, skoro od razu można kupić broń za stosunkowo niską kwotę, ale dobrą, renomowanego producenta i będącą dobrą podstawą do modyfikacji zwiększających jej funkcjonalność? Za taką broń trzeba oczywiście zapłacić trochę więcej, ale w przedziale 4000-5000 PLN jest całkiem dużo dobrych konstrukcji strzeleckich.

Jedną z nich jest karabinek SIG M400 Tread – taki  „klasyczny AR15” wykonany przez tego znanego producenta. Broń wyposażona jest w znany z pierwowzoru system gazowy z bezpośrednim działaniem gazów na suwadło (tzw. DI) o długości MID.

W karabinku zainstalowana jest lufa o długości 16 cali z gwintem o skoku 1:8, wykonana ze stali nierdzewnej i wyposażona w efektywny, trójkomorowy hamulec wylotowy osadzony na gwincie 1/2-28. Lufa osłonięta jest długim (wersja 13 lub 15”), lekkim, samonośnym łożem wykonanym z aluminium ze slotami do mocowania wyposażenia w standardzie M-LOK. Na górnej części komory zamkowej znajduje się szyna MIL-STD-1913 służąca do mocowania przyrządów celowniczych.

W M400 zastosowano jednostopniowy, polerowany mechanizm spustowy oraz obustronny bezpiecznik i rękojeść przeładowania.

Karabinek w standardzie wyposażony jest w regulowaną, 6-pozycyjną kolbę Magpul SL-K.

Za niecałe 5000 złotych otrzymujemy porządny karabinek, który stanowi dobrą bazę do dalszych modyfikacji, ale i bez nich będzie strzelał lepiej, niż przyzwoicie.

SIG M400 Tread odróżnia od większości innych AR-ów system gazowy o długości MID, co powoduje, że broń nie jest tak „narowista”, jak większość przegazowanych AR-ów z krótszymi systemami gazowymi bez możliwości ich regulacji. Przy strzelaniu karabinek kopie mniej odczuwalnie niż inne z podobnej półki cenowej i to pomimo zastosowania prostego, otwartego, trójszczelinowego urządzenia wylotowego, będącego w zasadzie tłumikiem płomienia, a nie hamulcem wylotowym.

Działanie spustu tego karabinka można określić jako „lepszy MIL-SPEC” - pracuje bardzo przyjemnie, z dość mocnym, ale łatwo wyczuwalnym i łatwym do przełamania oporem, no i ma też krótki reset. Oczywiście, w przyszłości można go spokojnie wymienić na coś znacznie lepszego, bo to zdecydowanie podstawowy spust, ale na początek spokojnie daje radę.

Zaletą M400 jest obustronne skrzydełko bezpiecznika z krótszym ramieniem po prawej stronie, dzięki czemu nie wpija się w dłoń podczas strzelania. Oba skrzydełka mają fajnie dobrany kształt i są po prostu wygodne. Sam bezpiecznik pracuje z wyraźnym klikiem i łatwo przeskakuje w zadaną pozycję.

Zdwojony jest także zatrzask magazynka – w M400 dostępny jest również dla strzelców leworęcznych. Oba przyciski działają tak samo, oba są wygodne (ten po lewej chyba nawet bardziej, niż standardowy) i oba są osłonięte przed przypadkowym naciśnięciem odpowiednio ukształtowanymi profilami komory spustowej.

Niestety, przycisk zatrzasku zespołu ruchomego jest tylko po jednej stronie, tej standardowej, ale za to jest powiększony. Dodano w nim drugi przycisk u dołu dźwigienki, dzięki czemu teraz o wiele łatwiej jest zatrzymać ręcznie suwadło w tylnym położeniu.

Również w standardzie, również po obu stronach komory spustowej M400 wykonano gniazda do mocowania złączki QD pasa nośnego – jak ktoś lubi pasy jednopunktowe, to nic więcej nie musi do swojego SIG-a kupować.

Standardowa kolba to dość wygodny SL-K – może szału nie robi, ale „na początek” wystarczy. Nawet ma możliwość przeplecenia pasa, niestety, nie ma gniazda QD, więc jak ktoś potrzebuje, to kolbę musi zmienić.

Łoże karabinka budzi uczucia ambiwalentne – z jednej strony jest bardzo wygodne do trzymania (ma świetny profil i miłą fakturę), ale z drugiej nie ma na nim żadnych szyn, a sloty systemu M-LOK wykonano tylko w przedniej części (6 po lewej, prawej i od dołu, 3 na górnej powierzchni).

Ogranicza to nieco możliwości dopasowania karabinka, choćby dla osób lubiących pasy dwupunktowe z mocowaniem na kolbie i przy komorze zamkowej na łożu – niestety, tak się w M400 nie da. Poza tym, zamknięte w 1/3 łoże ma gorszą wentylację i w upalny dzień po szybkim wystrzeleniu 2-3 magazynków będzie to bardzo wyraźnie czuć.

Karabinek jest celny – nie ma żadnego problemu w szybkim strzelaniu „double alpha” z odległości około 40 metrów, z celownikiem bez przystrzelania przełożonym z innego karabinka. Porządnie wykonana, długa lufa ma potencjał, więc po zmianie spustu i dobrym wyregulowaniu celownika M400 może się sprawdzić także i w strzelaniu tarczowym.