Pistolet Smith&Wesson CSX

09-06-2022

Zastanawiacie się może nad wyborem pistoletu do samoobrony do zestawu EDC i nie możecie się zdecydować?

Może dlatego, że nie pasuje Wam rękojeść? A może dlatego, że pomimo niewielkich rozmiarów broń nadal jest za duża? Czy przyczyną nie jest mała pojemność magazynka? Wolelibyście broń na metalowym szkielecie, a nie polimerową?

No to już nie szukajcie – oto Smith&Wesson CSX, czyli najnowszy pistolet do samoobrony,  klasyfikowany przez producenta jako micro-compact, czyli odpowiednik „kieszonkowych” pistolecików popularnych w latach 20. ubiegłego stulecia.

W odróżnieniu jednak od swoich praprzodków CSX jest pełnoprawnym pistoletem, pomimo malutkich rozmiarów (15 cm długości, 11,7 cm wysokości i 2,8 cm szerokości), bo strzela amunicją 9 mm x 19 PARA i ma lufę o długości 3,1” (7,9 cm).

 

Pistolet ma szkielet wykonany ze stopu aluminium z możliwością rozmiaru chwytu poprzez wymienne, polimerowe nakładki (dwa rozmiary z komplecie z bronią), które demontuje się samodzielnie w kilka sekund. Wraz z bronią dostarczane są dwa magazynki – standardowy, o pojemności 10 sztuk amunicji i lekko wystający ze szkieletu, ale mieszczący aż 12 naboi. Przyznacie, że przy tak małej broni to imponujący wynik, prawda?

Broń ma masę niecałych 553 g, co w połączeniu z miniaturowymi wymiarami czyni ją kapitalną propozycją dla osób poszukujących pistoletu EDC.

S&W CSX wyposażony jest w kurkowy mechanizm spustowo-uderzeniowy z kurkiem obrotowym, odkrytym. Jest to mechanizm pojedynczego działania z dodatkowym bezpiecznikiem w spuście. Oprócz tego pistolet wyposażono jeszcze w bezpiecznik mechaniczny, nastawny umieszczony z tyłu szkieletu, który pozwala na zabezpieczenie broni z odwiedzionym kurkiem. Jako, że to broń nowoczesna, to nie mogło także zabraknąć blokady iglicy zwalnianej w ostatniej fazie ruchu spustu – widać więc, że pistolecik można bezpiecznie przenosić z nabojem w komorze nabojowej i z odwiedzionym kurkiem (tzw. Condition One). Spust pracuje podobnie, jak spusty Mil-Spec w karabinkach AR, a więc stawia wyczuwalny, dość silny opór, choć nie jest to opór uniemożliwiający celne strzelanie. Można by rzec, że charakterystyka pracy spustu CSX zalicza się do przyjemnych, ale zdecydowanie nie sportowych. Strzelanie ułatwia także kształt języka spustowego bardzo mocno zbliżony do płaskiego.

Oczywiście CSX jest w pełni „oburęczny”, choć dla leworęcznych będzie wymagał zmiany zatrzasku magazynka na „lewy”, ale jest on dostarczany w zestawie z bronią.

Zamek pistoletu wykonano tak, by ułatwić przeładowanie broni i wyposażono w nacięcia na początku i końcu zamka. Nie są one bardzo głębokie, ale są wyraźne i dają kapitalne oparcie dla ręki przeładowującej. W zamku osadzono metalową muszkę i szczerbinkę z systemem trzech kropek ułatwiających celowanie. Broń wyposażono we wskaźnik załadowania, czyli w odpowiedni otworek wykonany w komorze nabojowej na styku z zamkiem, przez który widać, czy do wnętrza komory wprowadzony jest nabój.

Pomimo niewielkich rozmiarów CSX wygodnie leży w nawet większych dłoniach, z uwagi na bardzo wygodne nakładki oraz zoptymalizowany kształt i kąt odchylenia wynoszący 18°.

Jeśli więc szukacie pistoletu do EDC strzelającego amunicją 9 mm x 19, który będzie mały i lekki, miał dużą pojemność magazynka oraz charakteryzować się będzie dobrą ergonomią, to rozważcie Smith&Wesson CSX.

 

Więcej szczegółów na stronie produktu