PWS MK 116 MOD 2 M

17-09-2018

Primary Weapon Systems jest jedną z bardzo niewielu firm, która eksperymentuje i co najważniejsze, z sukcesem wprowadza na rynek karabiny AR z systemem tłokowym. Czy są one lepsze od klasycznych z DI? Czy są bardziej niezawodne? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od przeznaczenia, sposobu, warunków i intensywności użytkowania, amunicji, dołączonego tłumika (lub nie), itd... Generalnie, przyjmuje się, że tłok w AR pomaga, ale kosztem masy zespołu zamka, odrzutu, komplikacji z czyszczeniem i szybszego zużycia broni. O tym za chwilę.

 

PWS w MK 116 MOD 2 M dodaje jeszcze inne rozwiązania, które trudno przecenić, a mają one bezpośredni wpływ na procesy użytkowe. Szkielet (upper i lower) wykonane są z kutego stopu aluminium. Pozwala to zmniejszyć masę przy zachowaniu sztywności i wytrzymałości. Manipulatory, zarówno bezpiecznik jak i zrzut zamka czy wypięcie magazynka, zostały zdublowane na drugą stronę. Nie jest to lustrzane odbicie, ale działa i nie przeszkadza – są zaprojektowane ergonomicznie i z dużym wyczuciem. Osłona lufy (handguard) jest w systemie PicLok. Pozwala na bezproblemowe i dowolne dopełnienie broni potrzebnym wyposażeniem. Komora zamkowa w opcji .223 Wylde i gwint lufy 1:8 gwarantują dużą tolerancję amunicji. Tym bardziej, że do dyspozycji mamy jeszcze trzystopniowy regulator gazowy. W MOD 1 regulator był pięciozakresowy. Ograniczenie musiano uznać za celowe i wystarczające. To są sprawy oczywiste i bezdyskusyjne. Dalej musimy już zajrzeć do środka karabinu...

Na podstawie dobrych doświadczeń z karabinem MK 1 MOD 1 PWS opracowało jego drugą, zmienioną wersję – MOD 2. Zewnętrznie zmiana jest widoczna i świadczy o niezawodności broni – zrezygnowano z charakterystycznego dla prawie wszystkich aerów dopychacza (bardziej elegancko – dosyłacza) naboju. Jego rola w broni jest bardzo często bagatelizowana i uznawana za gest współczesnych producentów w stronę wietnamskiej tradycji, jednak nie całkiem jest to prawda. Uwarunkowania są znacznie głębsze i wynikają bezpośrednio ze specyfiki konstrukcji. W tym momencie docieramy do istoty budowy karabinu PWS MK 1 MOD 2 – mechanizmu z długim skokiem tłoka...

Tak, ten sposób przeładowania broni jest doskonale znany... opiera się na nim cała koncepcja funkcjonowania wszechobecnego kałacha, ale jego przeniesienie na platformę AR okazuje się o wiele bardziej skomplikowane, niż myślano. AK jest inny, jego zespoły kinetyczne pracują w ogromnych tolerancjach, zużycie, przekoszenia, amunicja i podobne dziwactwa nie mają praktycznie żadnego znaczenia, dopóki całość pracuje... Pocisk i tak poleci mniej więcej tam, gdzie powinien. AR jest bronią precyzyjną i oczekuje poważnego traktowania. Również przez projektantów.

W AR stosowane są trzy systemy napędu suwadła: bezpośrednie odprowadzenie gazów (DI – Direct Impingement), krótki skok tłoka (Short Stroke System) i długi skok tłoka (Long Stroke System). Wszystkie, oczywiście, mają swoje zalety i wady. DI jest rozwiązaniem pierwotnym i obecnie –klasycznym. Jego wadą jest wydmuchiwanie brudów powstających w procesie spalania w komorę zamkową, ze wszystkimi tego konsekwencjami dla broni i strzelca... Niepokonaną zaletą – jest dokładnie osiowe przekazanie energii na suwadło (poprzez komorę gazową) i precyzyjna praca całego zespołu. Nie bez znaczenia jest też relatywna prostota budowy i cena.

Układ z krótkim skokiem tłoka jest kompromisem obarczonym bardzo istotną wadą. Żerdź tłoka (kiedyś mówiono tłoczysko) uderza w górną część suwadła i wraca dzięki własnej sprężynie. Uderzenie powoduje przekoszenie całego zespołu i jego nieosiową pracę w komorze. Zbyt duże siły zaczynają działać na prowadnicach. Rozwiązanie proste (można do niego użyć nawet suwadło DI), nieeleganckie designersko i... ekonomiczne.

Układ z długim skokiem tłoka jest najbardziej zbliżony do AK. Zespół zamka z tłokiem stanowi całość. Z konieczności wbudowania go w AR, przy zachowaniu cech użytkowych, żerdź musiała zostać podzielona ze względu na rączkę przeładowania. Podział umożliwia też bezproblemową wymianę wypalonego tłoka. W ten sposób wyeliminowano, a przynajmniej znacznie zredukowano, problem przekoszenia suwadła w prowadnicach szkieletu. Zredukowano, ponieważ sztywność zespołu z żerdzią jest w pewnym stopniu ograniczona. Zawsze tego typu element (o ile nie jest dużym kawałem żelastwa, jak w AK) będzie miał swoją sprężystość i drgania przy dynamicznym uderzeniu gazów z lufy. Koncepcja jest dobra i sprawdzona – działa – MK 116 MOD 2 jest jednym z najlepiej sprzedających się karabinów PWS. Podstawową wadą jest zwiększenie masy całego zespołu ruchomego z tłokiem, co wpływa bezpośrednio na strzelca i dynamikę strzału. Pośrednio próbuje się temu zaradzić zmniejszając masę suwadła i dodając efektywne urządzenie wylotowe na lufie, a od tych urządzeń firma PWS zaczynała i siłą rzeczy ma w ich projektowaniu olbrzymie doświadczenie. Niezaprzeczalną zaletą Long Stroke System jest zachowanie czystości całego układu i możliwość bezpośredniego wpływu na dynamikę pracy zamka poprzez regulator gazowy.

                                                                                                                                                                                  MJM

Klikając “Zgoda” akceptujesz zapisywanie wszystkich danych cookie na twoim urządzeniu. Kliknięcie “Odmowa” oznacza zapisywanie tylko danych niezbędnych do funkcjonowania strony. Więcej informacji o cookie w polityce prywatności.