SIG SAUER P365 ROMEOZero

02-01-2021

W ostatnim czasie coraz większą popularność zyskują celowniki mikrokolimatorowe montowane na broni krótkiej. Nic w tym dziwnego, bo po treningu i przyzwyczajeniu się do nich znacznie przyspieszają one proces celowania, a tym samym mają bezpośredni wpływ na szybkość strzelania, w tym na oddanie pierwszego strzału po dobyciu broni. Ta ostatnia właściwość jest nie do przecenienia w przypadku broni noszonej do ochrony osobistej (tzw. Every Day Carry), gdzie szybkość reakcji, czyli oddania pierwszego skutecznego strzału, ma decydujące znaczenie dla powodzenia odparcia ewentualnego ataku.

p365

Niestety, celownik kolimatorowy, nawet ten „mikro” zwiększa gabaryty broni, a przy pistolecie noszonym w ukryciu mają one jednak dość istotne znaczenie, a pamiętać trzeba, że montowane są one przede wszystkim na broni kompaktowej i pełnowymiarowej. Z drugiej strony – znakomita większość pistoletów „mikrokompaktowych” nie ma możliwości montowania mikrokolimataora z uwagi na... mikrokompaktowe wymiary.

I tutaj, cały na biało, wkracza SIG SAUER z kolejną odsłoną popularnego pistoletu EDC , czyli P365, nazwaną ROMEOZero. Już sama nazwa wskazuje, z czym mamy do czynienia, bo ROMEO to seria celowników kolimatorowych SIG SAUER, a wspomniany ROMEOZero to najmniejszy z nich, osadzony właśnie na pistolecie P365.

p365W efekcie połączenia mikrokompaktowego pistoletu z mikrokolimatorem uzyskano broń idealną do EDC, bo o minimalnych rozmiarach, za to funkcjonalnie w pełni odpowiadającą broni kompaktowej, a nawet pełnowymiarowej.
P365 ROMEOZero strzela bowiem amunicją 9 mm x 19 PARA, a w wersji standardowej mieści w magazynku aż 12 naboi (+ 1 w lufie). Dostępne są także magazynki o pojemności aż 15 nabojów, ale one zwiększają już wysokość pistoletu, przedłużając jednocześnie jego chwyt, co może okazać się sporą zaletą dla osób o dużych dłoniach.
Nie ma on żadnych wystających części, mogących zaczepiać o odzież w trakcie dobycia, a jego manipulatory zaprojektowano tak, by były niskoprofilowe i zapewniały możliwie najwyższy komfort obsługi. Znajdziemy tu więc klasyczną dźwignię zatrzasku zamka, choć faktycznie tak wyprofilowaną, aby uniemożliwić zaczepienie nią o odzież podczas dobywania broni oraz klasyczną dźwignię do rozkładania pistoletu, ale również spłaszczoną tak, jak to tylko możliwe.

p365
Broń wyposażona jest w lufę o długości 94 mm z nacięciami w przedniej części, które ułatwią przeładowanie czy press check. P365 XL ma polimerowy szkielet z wygodnym chwytem o fakturze zwiększającej przyczepność dłoni oraz dużym, wyraźnym beaver tail. Dolna część chwytu ukształtowana jest w integralny lejek ułatwiający szybką wymianę magazynka.
W P365 XL zastosowano mechanizm spustowy z prostym, płaskim językiem spustowym, charakteryzujący się gładką pracą, krótką drogą, wyraźnym punktem przełamania oraz krótkim resetem.

Bezpośrednio na zamku osadzony jest mikrokolimator ROMEOZero z plamką o wielkości 3 MOA. Soczewka celownika pokryta jest powłoką SpectraCoat podnoszącą odporność na uszkodzenia mechaniczne i chroniącą przed zarysowaniem. Obudowa wykonana została z polimeru WeaponsGrade Ultralight z fakturą przypominającą stippling na bocznych powierzchniach, zgrywającą się optycznie z fakturą chwytu. Do dyspozycji użytkownika pozostaje osiem poziomów jasności – ich regulacji i włączenia oraz wyłączenia celownika dokonuje się nietypowo umieszczonym, pojedynczym przyciskiem. W przeciwieństwie do innych podobnych urządzeń w ROMEOZero znajduje się on bowiem pod „daszkiem” celownika, przy soczewce. Urządzenie wyposażono w system MOTAC – może ono pozostawać włączone cały czas, po czym przechodzi w stan „uśpienia”, by włączyć się przy poruszeniu bronią. Żywotność ogniwa CR1632 zasilającego ROMEOZero wynosi 20.000 godzin.

p365

p365